Książęce Porter Bałtycki

 

Książęce Porter to propozycja dla amatorów piwnych mocnych wrażeń. Zawiera aż 20% ekstraktu i 8% alkoholu, a do uwarzenia go wykorzystano cztery rodzaje słodu: pilzneński, monachijski, karmelowy aromatyczny i palony, oraz dwie odmiany chmielu – Marynkę i Lubelski. Intrygująca barwa piwa, wpadająca niemal w czerń, idzie w parze z jego złożonym profilem sensorycznym. Można tu odnaleźć dość intensywną goryczkę, a zarazem zdecydowaną słodycz oraz charakterystyczny dla stylu aromat wędzenia z lekko kwaskowym posmakiem.

Gdy Napoleon wprowadził  blokadę angielskich towarów, na kontynencie zabrakło piwa. W Europie Wschodniej zaczęto więc eksperymentować! W końcu udało się stworzyć mocne, rozgrzewające piwo. Polskie portery bałtyckie należą do najlepszych na świecie – dlatego są uznawane za nasz piwowarski skarb – przypomina Ewelina Masiarz, odpowiedzialna za markę Książęce.

Kombinacja powstała w oparciu o dawną recepturę z Tyskich Browarów Książęcych i z inspiracji polską, wielowiekową tradycją piwowarską – w Polsce portera bałtyckiego warzy się bowiem od momentu powstania tego stylu, czyli od początku XIX wieku.

Książęce Porter będzie idealny na wieczorną degustację, powolne delektowanie się – piwo to dorównuje potencjałem mocnym, szlachetnym alkoholom – mówi Ewelina Masiarz. – Jesteśmy pewni, że to piwo podbije rynek. Wprowadzając je, spełniamy marzenia polskich piwoszy, gdyż to właśnie portera wymieniali oni najczęściej jako kolejny styl, które chcieliby zobaczyć w naszej ofercie.

Wymagający smak Książęce Portera, który docenią koneserzy, najlepiej wydobyć, serwując go w koniakowatym kielichu, w temperaturze 10-12 st. C. Będzie pasować do ciemnych, pieczonych i grillowanych mięs (np. żeberek), dojrzałych, aromatycznych serów (np. pleśniowych, kozich), ciemnych chlebów z dodatkiem solonego masła oraz deserów na bazie czekolady jak brownie czy piernik.

źródło: informacja prasowa Kompanii Piwowarskiej