SM Spomlek – stabilność w czasach lockdownu

Mijający rok zapisze się na kartach historii całego świata. Niestety nie z uwagi na rozwijające się polskie mleczarstwo, ale pandemię, która zmieniła nasze życie, priorytety oraz miała duży wpływ na wiele gałęzi produkcji. Na szczęście mleczarstwo nie przeżyło trzęsienia i wyszło obronną ręką.

Dla naszej firmy był to rok stabilny. Zanotujemy przychody wyższe o ok. 5% oraz większy zysk niż na koniec 2019 roku. Skup mleka, mimo że rolników ubywa z uwagi na brak następców lub rezygnację z produkcji, jest większy o ok. 2% .Cena za mleko przez cały rok pozostawała na dobrym i akceptowalnym przez rolników poziomie.

 

Inwestujemy

Poczyniliśmy w naszych zakładach wiele inwestycji, które usprawniły pracę, poprawiły jej komfort oraz wydajność na liniach. Z inwestycji prośrodowiskowych zmodernizowaliśmy oczyszczalnię ścieków w zakładzie w Młynarach oraz zmodernizowaliśmy układ odzysku energii na warzelni w Radzyniu. Widoczną inwestycją eksponującą nasze sery długodojrzewające i mleczarnię Spomlek było otwarcie restauracji Bursztynowa na Nowym Świecie w Warszawie. Postanowiliśmy stworzyć miejsce edukacji i inspiracji o serach premium, które coraz śmielej wkraczają na nasze stoły. Myślę, że udało się nam stworzyć takie miejsce i zdobywać gości zarówno ze stolicy, jak i turystów. Niestety, kolejne obostrzenia związane z Covid-19 i zamknięcie lokali gastronomicznych spowodowały, że na ten czas edukacja o serach przeniosła się do internetu, a serowe dania wciąż przygotowujemy i sprzedajemy na wynos. Czekamy, jak cała branża HoReCa, na otwarcie lokali i powrót konsumentów.

 

Zmiany zachowań konsumentów

Lockdown jednak zmieni oblicze rynku gastronomicznego, tak jak zmieni nasze przyzwyczajenia. Od marca obserwujemy spadek sprzedaży serów sprzedawanych „na wagę” na rzecz konfekcji. Ludzie kupując produkty pakowane hermetycznie mają przekonanie o ich większym bezpieczeństwie oraz wygodzie użytkowania. Robią zakupy większe, ale rzadziej, natomiast nie niesie to za sobą ograniczenia konsumpcji.

 

Zagrożenia

Nowym zagrożeniem dla konsumpcji naszych serów są działania grup, które pod hasłami ochrony planety i złych skutków diety odzwierzęcej, bombardują internet i coraz skuteczniej zniechęcają do spożywania mięsa czy mleka. Mamy jednak nadzieję, że konsumenci są coraz bardziej świadomi i nie dadzą się omamić takimi pseudoekologicznymi działaniami.

 

Edward Bajko

prezes SM Spomlek