Truskawki to ulubiony owoc Polaków, najbardziej oczekiwany i często fałszowany. Jak rozpoznać polską truskawkę jeszcze przed jej zakupem i spróbowaniem? Kondycja szypułki zdradza najwięcej. Jest ona świeża, intensywnie zielona, sztywna i odstaje od owocu. Importowana truskawka ma szypułkę zmęczoną, zwiędniętą i przylegającą do owocu. Szypułka prawdę nam powie – podpowiadają plantatorzy truskawek. Wspiera ich cała branża jagodowa współpracująca pod hasłem „Czas na polskie superowoce!”.
Dlaczego truskawki z zachodnich upraw są przepakowywane?
Jak rozpoznać polską truskawkę?
Pytajmy o pochodzenie truskawki i patrzmy na etykiety
Zagraniczne truskawki są przesypywane i sprzedawane jako polskie. Wymyślają fikcyjne nazwy gospodarstw, podrabiają obecne nazwy gospodarstw. Sprzedają na bazarkach i pod marketami. Nie dajcie się oszukać. Polskie truskawki w maju to owoce z upraw szklarniowych i upraw tunelowych. Będzie ich coraz więcej. Nie tylko w marketach, także w dobrych sklepach i na targowiskach. Ale nie wszędzie. Pytajcie o pochodzenie, o to gdzie i kiedy była zrywana. Szukajcie wiarygodnych odpowiedzi. Sprzedawanie zagranicznej truskawki za cenę polskiej jest oszustwem. Tracimy na tym wszyscy. Jako producenci apelujemy, drodzy konsumenci, nie dajcie się oszukać. Kupujcie polskie truskawki
– zachęca Mateusz Maruszewski, „Farma Mój Owoc”.
– Przede wszystkim traci na tym konsument, który kupując importowaną truskawkę jako polską, rodzimą, otrzymuje gorszą jakość, smak i trwałość. Smak truskawek importowanych nijak się ma do słodkich, soczystych i pachnących owoców zbieranych z polskich plantacji. Proceder fałszowania musimy wspólnie piętnować, a sam fakt, że importowane owoce łatwiej sprzedać pod marką polskiej truskawki, jest najmocniejszym argumentem na rzecz rodzimych owoców
Smak, zdrowie i mniejszy ślad węglowy
Nasi goście często pytają o to dlaczego ta truskawka smakuje inaczej, dlaczego jest jędrna, soczysta? Dlatego z takim przekonaniem zapraszamy na plantacje w całej Polsce. Lokalne warzywa i owoce rosną w tym samym środowisku co my. Dlatego wiele osób szybko kojarzy smak owoców z ogródka swoich dziadków. Obok smaku, są walory odżywcze i ślad węglowy. Warto o tym przypominać i warto kupować lokalne
– podsumowują Weronika i Karol Maciejczyk, plantatorzy z Jenkowic koło Oleśnicy.
– Każdy powinien korzystać z lokalnego rynku i nie szukać magicznych produktów z zagranicy. Żeby te egzotyczne owoce zostały do nas przetransportowane i dobrze wyglądały, muszą mieć wybite wszystkie bakterie, a w związku z tym ich właściwości zdrowotne są ograniczone. Dlatego zachęcam do tego, by będąc w Hiszpanii spożywać owoce hiszpańskie, w Kalifornii, spożywajmy kalifornijskie, ale jak jesteśmy w Polsce, spożywajmy polskie. Chodzi o taką generalną zasadę. Powinniśmy kupować lokalnie ze świadomością, że jest to dla nas zdrowsze
Czy miejsce uprawy ma dziś znaczenie?
Miejsce produkcji jest już dziś najważniejszą referencją przy zakupie owoców i warzyw. Połowa Polaków, kupując oczekuje informacji o kraju pochodzenia
– mówi Agata Zadrożna, ekspert Kantar Public.
Źródło: Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw