Branża winna jest kobietą? Znamy kobiece tajniki zawodu sommeliera

Wino to skojarzenia, bo gdy opowiadam o danym winie, przypominam sobie gdzie byłam – komentuje Dorota Wisła, absolwentka enologii, od lat zajmująca się branżą winiarską. W marcu dużo mówi się o kobietach, ale niewiele uwagi poświęca tym, które przez lata zawodowo zgłębiają winne tajniki. Jak posiąść tę wiedzę? Czym różni się smak szczepów uprawianych w różnych częściach świata? I czy w winiarstwie jest w ogóle miejsce dla kobiet? 

Kobieta kontra winny świat

Centrum Badań Opinii Społecznej wskazuje, że preferencje dotyczące alkoholu zależą od czynników społeczno-demograficznych, natomiast wśród kobiet na pierwszym miejscu znajduje się wino (Raport „Konsumpcja alkoholu w Polsce”, 2019 r.). Jak się okazuje, jest to trunek nie tylko lubiany przez panie, lecz dla wielu branża winiarska jest także sposobem na życie. Jakie możliwości zawodowe w świecie win mają dziś kobiety? 

 

  • Winiarnie

 

Dorota Wisła, key account manager w spółce TiM (polski dystrybutor win), członkini Stowarzyszenia Sommelierów Polskich, absolwentka enologii na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Collegium Civitas: Wiedza o winie – teoria i praktyka sommelierska, a z pasji winna miłośniczka, następująco komentuje sytuację kobiet w środowisku winiarskim.

Na przestrzeni wieków zmieniała się rola kobiet w winiarstwie, tak samo jak i w innych dziedzinach życia. Choć aspekt produkcji wciąż jest zdominowany przez mężczyzn, to kobiety radzą sobie w tym coraz lepiej i często możemy spotkać je podczas wizyt u producentów win. Kobiety bywają właścicielkami winnic i winiarni, zatem mogą odpowiadać za produkcję wina.

 

Warto wyjaśnić, że winiarz bądź enolog jest osobą, która zajmuje się produkcją wina, ale również może doglądać krzewów winnych. Praca w winnicy, obcowanie z naturą, doglądanie gron jest wyjątkowym zajęciem i wspaniałym doświadczeniem. Z pewnością potwierdzą to ci, którzy choć raz w życiu odwiedzili winnicę. 

 

  • Biznes 

 

Branża winiarska to oczywiście nie tylko produkcja. Eksport, dystrybucja, sprzedaż, a także szkolenia, targi czy degustacje – obszarów, w których można się rozwijać jest niezwykle dużo. I tutaj można spotkać naprawdę wiele kobiet. Jak podkreśla Dorota Wisła:

W zespole, w którym pracuję, jest osiem osób, a wszystkie to kobiety, co tylko potwierdza, jak ważna jest nasza rola w świecie win.

 

  • Gastronomia

 

Omawiając wina, nie sposób pominąć również ogromnej gałęzi restauracyjnej, w której prym wiodą sommelierzy, czyli specjaliści m.in. dobierający wino do serwowanych potraw. Sommelierzy budują karty win, doradzają gościom, a także szkolą kelnerów. Od lat sommelier wpisany jest w rządowy indeks zawodów i specjalności. Sommelierzy nie tylko muszą stale podnosić swoją wiedzę o winach, ale również muszą mieć zdolność opisywania go po „degustowaniu w ciemno”. Wyróżnia się kilka poziomów w tym zawodzie, m.in. set 1, 2, 3, master of sommelier czy master of wine. W Polsce nikt nie zdobył jeszcze tego ostatniego, najwyższego poziomu, jednak miejmy nadzieję, że rosnące zainteresowanie tym zawodem pozwoli osiągać takie sukcesy w przyszłości.

Sommelier w spódnicy

Pomimo iż świat sommelierów w znaczącej większości składa się z mężczyzn, coraz więcej kobiet zaczyna interesować się tym zawodem, a panowie wcale nie zniechęcają do tego pań, wręcz przeciwnie. Choć zawód nie uchodzi za łatwy, bowiem wymaga wysiłku, pasji i poświęcenia, to satysfakcja warta jest każdej ceny. Bycie sommelierem wymaga ciągłego poszerzania wiedzy, odwiedzania winnic, poznawania nowych smaków, a także prozaicznie – pracy wieczorami i w weekendy. Warto dodać, że w Polsce dostępnych jest szereg kursów doszkalających, a wśród nich również te dedykowane kobietom. 

 

Każdego dnia spotykam wiele kobiet zajmujących się winami

– wskazuje Dorota Wisła.

 

Jak dodaje dalej, są wśród nich zarówno enolożki, wykładowczynie, jak i sommelierki. Do trudnienia się winem nie zawsze potrzeba wyjątkowej historii, rodowodu czy winiarni. Czasem wystarczy pokochać wino i się w nim wyszkolić. Zdarza się jednak, że winiarstwo jest niejako wpisane w historię danej kobiety, ponieważ przejmowanie winiarni czy winnic bywa dziedziczne. 

 

Co kusi kobiety do zainteresowania się winem? Praca ta daje dużo radości, bo jest się docenionym w tym, w czym jest się najlepszym. Wskazuje również, że podczas szkoleń uczestnicy są bardzo wdzięczni, bo zyskują wiele informacji, o których wcześniej nie mieli pojęcia.

Cieszę się, że sprzedaję wino, a nie śrubki, bo za każdą butelką stoi historia kraju, winnicy czy osoby i zawsze jest, co opowiedzieć. Gdy zaczynałam studia, byłam głodna wiedzy. Chciałam się uczyć, zwiedzać winnice, degustować wino. I od lat to się nie zmieniło

– komentuje Dorota Wisła.

 

Jak się okazuje, wiele osób zgłębia tajniki wina wyłącznie dla siebie, tylko po to, by być świadomym konsumentem, dlatego na enologii można poznać studentów, którzy zawodowo nie mają nic wspólnego z tą branżą. 

 

Specjaliści podkreślają, że do bycia sommelierem nie wystarczy wyłącznie wiedza. Potrzeba czegoś więcej – otwartości, ponieważ rynek win jest nie tylko ogromny, ale i ciągle się zmienia, z drugiej strony lubi też wracać do tradycji. Co więcej, trzeba dużo ćwiczyć, poświęcać temu czas, powtarzać, kształcić w sobie pamięć węchową. Należy jednocześnie pamiętać, że każdy ma nieco inny gust, a do doradzania warto uzbroić się w pokorę, nie narzucając swojego zdania. Praca z winami jest także bardzo wdzięczna. Wino pozwala łatwiej zawierać znajomości, rozluźnia atmosferę, rozwiązuje język. Nic więc dziwnego, że degustacje są zwykle radosnymi spotkaniami.

Malbec Malbecowi nierówny

Słysząc Argentyna, myślę Malbec! – wskazuje Dorota Wisła. Jak się jednak dowiadujemy, ten wiodący szczep w Argentynie pochodzi oryginalnie z Francji i choć nazywa się tak samo, smakuje nieco inaczej. Winorośl argentyńska uprawiana jest bardzo wysoko, co wpływa na smak. Wina te mają zachowany balans kwasowości i cukru, a do tego są rześkie. Dodatkowo w starym świecie winiarskim, obejmującym Europę i basen Morza Śródziemnego, panuje bardziej nieprzewidywalny klimat. Warunki te wpływają więc również na wielkość produkcji.

 

Jak komentuje dalej Dorota Wisła:

W tamtym roku niektórzy producenci w Szampanii nie wyprodukowali żadnej butelki, bo burze, ulewy i grad wszystko zniszczyły. W Nowej Zelandii z kolei przez złą pogodę były bardzo słabe zbiory, więc w konsekwencji spotkamy się z małą ilością wina i wyższymi cenami.

Skoro Malbec Malbecowi nierówny, Dorota Wisła poleca skosztować każdego z nich, by przekonać się, który bardziej przypadnie nam do gustu. Na pierwszy rzut proponuje czerwone wytrawne Los Haroldos, zrzeszone w projekcie Winna Argentyna, łączącym dwie marki argentyńskiego wina Nampe i Los Haroldos.