Trzeci kwartał 2022 okiem producenta roślinnej żywności

Temat dostaw żywności i rosnących cen jest w ostatnim czasie coraz częściej na językach zarówno konsumentów, jak i producentów czy mediów. Choć nawet bliska przyszłość branży wciąż stoi pod wieloma znakami zapytania, to nie w każdym jej sektorze spotykamy się ze spadkiem nastrojów czy zmniejszeniem popytu. Pomimo licznych trudności rynek roślinny w Polsce rośnie, a perspektywy są obiecujące. Jak status roślinnej żywności oceniają producenci?

Żywność, żywność i jeszcze raz… inflacja

 

Okres lipiec–wrzesień 2022 to czas naznaczony przede wszystkim skutkami ciągle trwającej wojny. Mierzymy się z galopującą inflacją, której wynik wg GUS-u wyniósł w lipcu 15,6% w ujęciu rocznym, a w stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 0,5%. Wzrost cen produktów napędza obniżanie nastrojów konsumenckich, które wpływają także na decyzje zakupowe Polaków. Jednocześnie obniżka VAT na żywność z 5% na 0% w ramach tarczy antyinflacyjnej planowana na sześć miesięcy, została wydłużona, co zbiegło się jednocześnie z rozpoczęciem wyczekiwanych przez dłużników wakacji kredytowych. Z drugiej strony doświadczyliśmy też trudności z dostępnością cukru i nieprawdopodobnego wzrostu jego cen. Optymistycznych wizji nie wróżą niestety eksperci na kolejny, ostatni kwartał tego roku, który również ma się wiązać z podwyżką cen produktów spożywczych. 

 

 

 

Nie wszyscy konsumenci radykalnie zmieniają jednak swoje priorytety zakupowe, piramidy żywieniowe czy styl życia. Wielu z nas wciąż stać na eksplorowanie nowych smaków. Sięgamy chętnie nawet po droższe produkty. Przykładem tego trendu jest rosnący sektor roślinny, który – choć w dalszym ciągu stanowi małą część rynku – to nie ustaje w rozwoju, docierając coraz szerzej do polskich konsumentów. Można jednocześnie zaobserwować wyraźny spadek zakupu i spożycia mięsa, co z pewnością częściowo wynika ze świadomego ograniczania tego składnika w diecie. Z danych Panelu Gospodarstw Domowych GfK (2022) wynika, że co trzeci Polak świadomie ogranicza jego konsumpcję. Czy w obliczu tych zmian żywność plant-based stanie się w Polsce standardem?

Status rynku plant-based

Wzrost cen rynkowych składników czy półproduktów wpływa bezpośrednio na ceny detaliczne żywności. Jak radzą sobie z tym właściciele żywności roślinnej?

Jak każdy producent, musimy odpowiadać na to, jak zmieniają się ceny składników wykorzystywanych w naszej firmie. W przypadku Planty mówimy więc o warzywach, na bazie których przygotowujemy burgery, kiełbaski czy kaszanki, wszystko w duchu 100% plant-based. Jeśli rośnie cena warzyw, muszą stopniowo rosnąć również ceny naszych produktów. Jest to nieuniknione w przypadku każdego producenta, który chce utrzymać płynność finansową

komentuje Piotr Stryjkowski, Dyrektor Operacyjny w firmie Pure&Fit produkującej żywność marki Planty.

Poza stopniowym podwyższaniem cen popularnym działaniem producentów jest modyfikacja gramatury produktów. W efekcie tego w tej samej cenie konsument nabywa mniejszy produkt.

Nie chcemy iść w tym kierunku, ponieważ zależy nam na uczciwym, otwartym dialogu z naszymi odbiorcami

dodaje Piotr Stryjkowski.

 

Choć o dostawach i pozyskiwaniu zasobów mówi się dziś bardzo głośno, to w przypadku niektórych producentów żywności plant-based nie jest to obszar szczególnie problematyczny. Z trudnościami w tym aspekcie w większym stopniu mierzą się bowiem firmy oferujące produkty zbożowe. Jak podkreśla Piotr Stryjkowski:

W kwestii dostaw surowców ważne jest, by śledzić, co dzieje się na rynku, i reagować na bieżąco, ponieważ nawet drobne potknięcie może sprawić, że produkty, na które czekają nasi klienci, nie pojawią się na półce sklepowej. Tego zaś chcemy stanowczo unikać.

Roślinne trendy

Kolejnym interesującym zagadnieniem w kontekście statusu rynku plant-based są trendy dostrzegane przez producentów żywności. Planty zwraca uwagę na rosnącą świadomość konsumencką oraz wiedzę na temat produktów roślinnych. W efekcie tego chętniej sięgamy po nowości z półek roślinnych i z większym zainteresowaniem kosztujemy nowości rynkowych. Jak podsumowuje Piotr Stryjkowski:

Dostrzegam to w rozmowach z naszym zespołem, ale też z odbiorcami czy nawet konkurentami. Coraz więcej badań, artykułów i analiz poświęca się również sektorowi plant-based, co pozwala nam śledzić zmiany konsumenckie. Choć z marką Planty weszliśmy na rynek dopiero przed kilkoma miesiącami, to od razu zaproponowaliśmy konsumentowi kilka różnych produktów do wyboru. Jednocześnie nie poprzestaliśmy na tej ofercie i przygotowujemy się do wprowadzenia kolejnych produktów. Z jednej strony jest to dla nas inwestycja w rozwój, który umożliwia osiąganie celów biznesowych, ale z drugiej – odpowiadamy na to, czego oczekuje nasz odbiorca. 

Jak się okazuje, dziś roślinna kiełbaska to już dla wielu zdecydowanie za mało. Producenci przewidują także w kolejnych kwartałach wzrost zainteresowania żywnością plant-based w mniejszych miastach, co dotychczas było domeną dużych aglomeracji.